Dlaczego nie możesz schudnąć? Bo jesz za dużo glutenu i się nie wysypiasz!

dlaczego nie mogę schudnąć

Zazwyczaj otyłość kojarzymy z nadmierną podażą kalorii wobec niedostatecznych możliwości jej zużycia. A więc spodziewamy się, że osoby otyłe mają skłonność do przejadania się, ich dieta obfituje w tłuszcze i węglowodany, prowadzą siedzący tryb życia. I ten model jedzenia w obecnych czasach dominuje. Nauczyliśmy się zaspokajać pierwszą potrzebę głodu. Natomiast wielogodzinna praca przy biurku i potrzeba szybkiego przemieszczania się powodują, że nie mamy możliwości spalenia nadmiaru spożytych kalorii. Dopiero przy zmianie sposobu odżywiania i zwiększeniu aktywności fizycznej udaje się osiągnąć prawidłową wagę.

Ale nie zawsze.

Niestety w części przypadków ten sposób zawodzi. Pomimo diety niskokalorycznej i uprawiania sportu pacjent pozostaje otyły. I wtedy należy pomyśleć o możliwości współwystępowania u niego nadwrażliwości pokarmowej.

Obserwacje pewnego chirurga

Do takiego wniosku doszedł też amerykański chirurg Terry Simpson, który wykonywał przez wiele lat operacje bariatryczne u otyłych pacjentów. Zaobserwował, że wielu z nich po zabiegach szybko wracało do poprzedniej wagi ciała. Stwierdzał również we krwi wielu z nich niedobory wapnia i żelaza, które to niedobory utrzymywały się także po zabiegach. Do tego często pacjenci podawali objawy ze strony przewodu pokarmowego sugerujące obecność zespołu jelita nadwrażliwego. Na podstawie tych obserwacji zaczął zlecać swoim pacjentom dietę bezglutenową na okres 6 tygodni. Okazało się, że poprawiały się poziomy wapnia i żelaza we krwi, a pacjenci podawali, że mają więcej energii. Dodatkowo więcej tracili na wadze stosując dietę bezglutenową, niż dietę z ograniczoną podażą kalorii.

Dlaczego dieta bezglutenowa pozwala chudnąć?

Efekty leczenia dietą bezglutenową przeczą typowemu wyglądowi pacjenta z celiakią, którego kojarzymy z niskim wzrostem i małą wagą ciała. W przypadku takiego pacjenta spodziewamy się przybierania na wadze pod wpływem diety bezglutenowej. Obecnie jednak wygląd takiego chorego uległ zmianie. Wynika to z dwóch coraz częściej współwystępujących zjawisk- niedożywienia i przekarmienia. Niedożywienie wynika ze zmniejszenia powierzchni wchłaniania w jelicie cienkim z powodu toczącego się tu procesu zapalnego i zaniku kosmków jelitowych (jak wyglądają kosmki jelitowe możesz zobaczyć tutaj). Jego efektem jest również upośledzone wchłanianie wapnia i żelaza. Jednak, chociaż kosmki są zniszczone, to wyspecjalizowane komórki w jelicie cienkim wciąż absorbują potężne ilości substancji odżywczych takich jak glukoza. Jeśli nie ograniczymy więc podaży węglowodanów diecie, skutkuje to przekarmieniem i rozwojem otyłości. Tak się właśnie dzieje u pacjenta z celiakią. Dlatego coraz częściej pacjenci z nieleczoną celiakią są obecnie otyli.

Czy winny jest gluten?

Jednak, niezależnie od celiakii, gluten jest jedną z częściej wywołujących nadwrażliwość pokarmową substancji obecnych w jedzeniu.

Jedzenie pokarmów, na które nasz organizm reaguje nadwrażliwością i stanem zapalnym powoduje pobudzenie nadnerczy. Te reagują wydzielaniem kortyzolu- hormonu, które podnosi poziom insuliny. Wysoki poziom insuliny powoduje zwiększenie aktywności enzymów, które przyczyniają się do odkładania tkanki tłuszczowej, ale nie jej spalania. Z kolei duża ilość tkanki tłuszczowej nasila proces zapalny i tak zamyka się błędne koło.

Tkanka tłuszczowa jest miejscem produkcji leptyny. Im więcej tkanki tłuszczowej tym więcej leptyny. A im więcej leptyny tym bardziej nasilony proces zapalny w tkance tłuszczowej.

Jak działa leptyna?

Prawidłowo leptyna powoduje zmniejszenie odczuwania głodu i zwiększenie wydatku energetycznego. Jest odpowiedzialna za utrzymywanie wagi zdrowych osób na właściwym poziomie. To dlatego niektórzy ludzie pozostają szczupli niezależnie od tego, ile jedzą. Jeśli się przejedzą, ich sprawny mechanizm leptynowy powoduje zmniejszenie apetytu i nasilenie metabolizmu. Natomiast stan zapalny upośledza ten mechanizm, co nazywamy opornością leptynową. Pomimo, że poziom leptyny jest wysoki, apetyt również pozostaje na wysokim poziomie. Metabolizm nie przyspiesza, a waga rośnie.

Stwierdzono, że oporność leptynowa wiąże się z otyłością, chorobami sercowo- naczyniowymi czy cukrzycą.

Leptyna ma również inne zadanie. Pobudza ona komórki układu odpornościowego, takie jak monocyty, makrofagi, komórki dendrytyczne nasilając przebieg stanu zapalnego. Badania potwierdzają udział leptyny w rozwoju chorób autoimmunologicznych. W każdym z nich stwierdzano wzrost poziomu leptyny we krwi w fazie zaostrzenia chorób takich jak reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń trzewny czy stwardnienie rozsiane.

Wpływ diety na oporność leptynową

Gdy przeanalizowano dietę obszarów zwiększonego występowania chorób cukrzycy i chorób układu sercowo- naczyniowego, stwierdzono, że jest to dieta oparta na zbożach. W ślad za tą obserwacją przeprowadzono badanie, w którym wykazano, że ziarna zbóż hamują wiązanie leptyny ze swoim receptorem wywołując leptynooporność. W innym badaniu stwierdzono, że podawanie gliadyny (składnika glutenu) myszom z prawidłową masą ciała zwiększało ich wagę o 20%. Kolejne badanie ujawniło, że dieta bezglutenowa zmniejsza istotnie poziom leptyny, stopień zapalenia i oporność na insulinę u myszy pomimo podobnej podaży kalorii.

 

Jak stres i brak snu sprzyjają otyłości?

Kortyzol jest popularnie nazywany hormonem stresu. Nie bez przyczyny. Stres wywołuje wyrzut kortyzolu do krwi, co wywołuje przyspieszoną pracę serca, podwyższone ciśnienie tętnicze krwi.  Przygotowuje nas do walki. Gdy stres mija, poziom kortyzolu wraca do normy, a organizm się wycisza. Jednak w sytuacji przewlekłego stresu poziom kortyzolu nie opada, wywołując przewlekłe skutki w postaci utrzymującego się wysokiego poziomu insuliny i leptyny. Tak więc stres, szczególnie przewlekły, również przyczynia się do rozwoju otyłości i nadwagi.

Podobny efekt występuje pod wpływem niedostatecznej ilości snu. 

Wydaje się więc, że kluczowe w osiągnięciu prawidłowej wagi ciała jest nie tylko przestrzeganie diety niskokalorycznej, ale również równowagi hormonalnej w układzie kortyzol- insulina- leptyna.

Jak to osiągnąć?

Musimy zadbać o poprawienie czynników, które będą wpływać na podwyższone poziomy kortyzolu, insuliny i leptyny.

Są to:
1. Redukcja przewlekłego stresu
2. Odpowiednia długość i jakość snu
3. Unikanie nietolerowanych pokarmów, które przyczyniają się do rozwoju stanów zapalnych
4. Unikanie przetworzonych rafinowanych cukrów, w tym pszenicy, która w dzisiejszym wydaniu jest niczym innym jak wysoko przetworzonym węglowodanem
5. Dbanie o odpowiednią dawkę błonnika, co chroni przez gwałtownymi zwyżkami poziomu cukru we krwi, które powodują zwiększoną produkcję insuliny
6. Codzienna aktywność fizyczna
7. Poprawa jakości i ilości naszej mikrobioty jelitowej, czyli pożytecznych mikroorganizmów zasiedlających przewód pokarmowy, jednak poza ogólnym zaleceniem zwiększonego spożywania fermentowanej żywności jeszcze dokładnie nie wiadomo, które mikroorganizmy dokładnie pomagają w redukcji wagi.

 

Skoro znamy więc czynniki, które utrudniają nam zrzucenie zbędnych kilogramów, zachęcam do podjęcia starań, które pomogą nam odzyskać nie tylko miłą dla oka sylwetkę, ale przede wszystkim zdrowie.


A co Tobie utrudnia osiągnięcie optymalnej wagi?

A może masz swój sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów?

Podziel się swoim głosem w komentarzu!


Obserwacje pewnego chirurga pochodzą z https://www.holisticprimarycare.net/topics/topics-a-g/digestive-health/1552-link-between-gluten-and-obesity-challenges-classic-picture.html

jak schudnąć?
Kategorie: Różne i tagi , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *